Jest taka data w kalendarzu, która bardziej niż inne daty może budzić emocje. Emocje różne : miłość, radość, podniecenie, oczekiwanie, ale też smutek, żal, złość ,frustrację.

Jak to się dzieje, że 14 lutego, zwany Dniem Zakochanych odbierany jest przez nas tak bardzo różnie?Czerwone serca, różowe misie, „I love you” wytłoczone nawet na kostce masła, może zemdlić nawet najbardziej zagorzałego romantyka. A co ma zrobić normalny, szary człowiek, któremu nie w głowie dzisiaj miłość i słodycz, który ma swoje troski, kłopoty, a w dodatku nie ma nikogo albo odpowiedniej osoby, z którą mógłby ten dzień celebrować. Jest sposób! Skup się w tym dniu na tym co dla Ciebie ważne. Jeśli walentynki nie są ważne, nie marudź, nie krytykuj, nie koncentruj się na tym co sprawia Tobie dyskomfort. Przymruż czasem oko i pozwól sobie na dystans. Walentynki są raz w roku! Co więcej, mogą okazać się przydatne. Nie jestem zagorzałą fanką tego dnia, ale mam do niego sentyment. Od kilku albo kilkunastu lat, 14 lutego pierwszą osobą , która do mnie dzwoni jest mój ojciec. Dzwoni i mówi „Kocham cię córeczko”. I mimo całej tej dorosłości jego i mojej, czuję się zaopiekowana , ważna i wyjątkowa. Potraktujmy więc Walentynki jako okazję do tego, żeby powiedzieć naszym bliskim, że ich kochamy.

Okazywanie uczuć czasami nie jest łatwe.

Niektórzy pytają po co rozbić tyle szumu i zamieszania, przecież zakochanie i miłość to bardzo osobista sprawa i nie ma co się z tym afiszować. Inni obawiają się, że jeśli wyłożą karty na stół ośmieszą się albo pokarzą słabość. Są tacy, którzy nie chcą nic deklarować, żeby nie wzbudzać oczekiwań drugiej strony. Według niektórych na miłość trzeba zasłużyć.Po co mam mówić jej, że kocham, przecież już raz jej to powiedziałem i nic się nie zmieniło. Być może, ale czasami nasi bliscy potrzebują aktualizacji.

Bliskość i jej okazywanie jest sprawą intymną, nie chodzi o to, żeby tego dnia mówić „Kocham Cię” wszystkim wokół. Chodzi o to, żeby powiedzieć „Kocham Cię” tym, których kochasz.

A jeśli jest tak, że Walentynki cię drażnią, bo jesteś samotna/y zatrzymaj się i zastanów dlaczego jesteś sam/a, co takiego możesz zrobić żeby to zmienić, czego potrzebujesz, dlaczego nie jesteś szczęśliwa/y?

Ja każdego roku czekam na Walentynki, bo przede wszystkim dla mnie to symboliczny koniec zimy, robi się cieplej w sercu.

Ps. Kocham Cię