Urlop, czas odpoczynku, relaksu, spokoju, przerwy od kłopotów, czasu dla rodziny… czy aby na pewno?

Miałam kiedyś znajomego, który prawie za każdym razem kiedy się spotykaliśmy pytał: Urlop już zaplanowany ? Gdzie w tym roku jedziecie? Irytowało mnie to jego pytanie, bo po pierwsze, do wakacji jeszcze kawał czasu, po drugie, nie był to najważniejszy dla mnie temat, po trzecie, nie lubię planować z tak dużym wyprzedzeniem, a po któreś tam, temat wakacji wydawał mi się tematem zastępczym. Traktowałam to jego pytanie jako ucieczkę z rzeczywistej relacji, z tu i teraz, A teraz myślę, że może z jego strony była to próba przeniesienia się w sympatyczną atmosferę. A może pytanie o urlop traktował jako miłe niezobowiązujące pytanie, podtrzymujące rozmowę. Temat z założenia przyjemny, bo chciał, żeby było przyjemnie. A może po prostu sam był zmęczony i marzył o wakacjach. I to mnie właśnie natchnęło do wniosku, że prawdopodobnie wielu z nas traktuje urlop jako coś, co z założenia jest dobre, przyjemne i jest ważnym wydarzeniem w naszym życiu. Czymś na co czekamy, czymś atrakcyjnym, czym można się pochwalić. Czymś co nastąpi i będzie lepsze niż nasza codzienna rzeczywistość. Urlop oznacza tą drugą, lepszą, bardzo przyjemną część naszego życia. Teoretycznie. A jak jest w praktyce ?

Dlaczego urlop może być trudny ?

Braki:

Wszyscy jadą z kimś a ja nie mam nikogo! Gdy nie mamy z kim spędzić urlopu i przeraża nas wizja samotnego wyjazdu, możemy odczuwać przygnębienie i smutek. Czas urlopu może być dla nas czasem, który trzeba przetrwać. Może nam się wydawać, że skoro nie mamy partnera albo większego towarzystwa na wyjazd jesteśmy gorsi. W czasie urlopu stajemy się napięci, zgorzkniali, obrażeni na świat. Taka postawa nie zachęca innych do tego, żeby chcieli spędzać z nami czas. Paradoksalnie w ten sposób zamykamy sobie drogę do tego czego pragniemy. Warto pamiętać, że nawet gdy jesteśmy sami mamy wszystko co jest potrzebne do tego, żeby móc odpocząć i dobrze się bawić. To kwestia nastawienia. Rezygnując z wyjazdu pozbawiamy się szansy na poznanie nowych ludzi, potencjalnych partnerów lub nowych przyjaciół.

Koszty:

Urlop i znowu dodatkowe wydatki, skąd ja mam na to wziąć ? Oczekiwania bliskich, chęć dostosowania się do znajomych, potrzeba sprostania wymaganiom własnym i innych może zamienić radość towarzysząca planowaniu i realizowaniu urlopu we frustrację i przygnębienie a czasami nawet złość. Jeśli wyzwania towarzyszące realizowaniu wypoczynku przewyższają przyjemność z niego wynikającą, jeśli koszty (finansowe, emocjonalne, zdrowotne) urlopu są większe niż zyski trudno mówić o prawdziwym odpoczywaniu i regeneracji.

Zalegania:

Setki spraw do załatwienia, ale doba za krótka. Kiedy to zrobisz ? Zrobię to w czasie urlopu. Obiecujesz ? Obiecuję! Kiedy w czasie urlopu doganiają nas różne niezałatwione sprawy, których nie mieliśmy czasu załatwić w ciągu roku, urlop zamienia się w ciąg dalszy zmagań z codziennością. Jest swego rodzaju dogrywką, czasem który został nam doliczony na wykonanie zadania. Zadanie wykonane, urlop się kończy a ty wracasz do pracy smutny i wciąż zmęczony.

Przymusowy odwyk:

Praca, akcja i musi się dziać! Ludzie, którzy bardzo intensywnie pracują i rzadko korzystają z urlopów, którzy są uzależnieni od adrenaliny i innych hormonów stresu często mają ogromny problem z przestawieniem się na inne tory. Dla nich odpoczynek może być na początku bardzo trudny. Mogą czuć się tak, jak ludzie uzależnieni czują się na odwyku. Tracą grunt pod nogami. Brak adrenaliny, presji i tempa powoduje duże napięcie, rozdrażnienie i objawy podobne do stanów depresyjnych.

Nic o mnie beze mnie:

Ja tu się opalam a tam tyle się dzieje, a jeśli coś przegapię, a jeśli mnie pominą! Właściciele firm, ludzie na menedżerskich stanowiskach, dźwigający na sobie ciężar odpowiedzialności. Trudno z takim ciężarem na plecach odpocząć. Nie mogą się więc położyć, bo może się nie podniosą, ciężar im nie pozwoli. Pozostają czujni, zwarci i gotowi, nie mogą oderwać się od komórek i laptopów. Oni są na wakacjach, a tam wszyscy grają i mogą wygrać ! Urlop staje się kłopotem a czasami udręką.

Ograniczone terytorium:

Urlop to trudny czas dla tych, którzy na co dzień są daleko, a teraz nagle, przez tydzień czy dwa muszą być blisko. Codzienna struktura, własne światy, własne sprawy, mijanie się w domu, a tu nagle urlop rodzinny. Jak teraz żyć, jak przeżyć, gdzie uciec? Wspólny wypoczynek to często trudna lekcja dla ludzi, którzy formalnie tworzą rodzinę. Często w głowach pojawia się pytanie: Czy my w ogóle się znamy ? I wtedy warto zadać sobie inne : Czy chcę, żebyśmy się znali ? Bycie blisko z tymi, którzy na co dzień są daleko nie jest łatwe.

Inne priorytety:

On wszystko zaplanował, kupił przewodnik, wyznaczył trasy, ustalił miejsca, w którym będą jeść, zadbał o budżet, wyliczył wszystko a ona… Ona chciałaby odpocząć, nic nie planować, nigdzie się nie spieszyć, poleżeć do południa i wcale nie jest wdzięczna, ani z niego dumna, że tak świetnie to zaplanował. Inna Ona tak bardzo cieszy się, że pojadą z jej znajomymi na żagle, będzie się działo…. A On chciałby tylko z nią pobyć tak po prostu, nacieszyć się bliskością i w dodatku nie znosi szant. Wszyscy Oni wracają sfrustrowani.

Po co nam urlop?

Urlop to czas na to, żeby się zregenerować, żeby doładować nasz baterie. Baterie z których będziemy mogli korzystać na co dzień, pracując, wykonując codzienne obowiązki, zmagając się z przeszkodami, zadaniami, życiem. Doładowanie baterii potrzebne jest również do zasilania naszego układu odpornościowego. Wypoczęci i zrelaksowani jesteśmy mniej podatni na choroby.

Niezależnie od tego czy urlop będzie trwał trzy tygodnie czy kilka dni, każdy wypoczynek, nawet krótki, przyniesie jakiś pożytek. Efekt zależy od tego, w jaki sposób spędzimy ten czas. Jeżeli będzie to czas, w którym będzie szansa na odbudowanie naszej kondycji psychofizycznej, urlop spełni swoje zadania. Jeśli będzie to czas nadwyrężania jej, urlop może przyczynić się do pogorszenia samopoczucia i stanu zdrowia. Warto też pamiętać o tym, że jeśli wybieramy się na urlop, to wybierzmy się tam naprawdę. Zostawmy codzienność, ona i tak będzie czekać na nas. Albo wypoczynek, albo praca. Jeśli nie wypoczniemy, to będziemy coraz gorzej pracować i popełniać więcej błędów. Błędy doprowadzą do strat, których nie chcemy. Straty odbija się na stanie naszego zdrowia. Stan zdrowia ograniczy nasze możliwości pracy i zarabiania…Nie jesteśmy niezniszczalnymi maszynami, dlatego chciejmy o siebie dbać. A wypoczynek i relaks jest jednym z podstawowych warunków dobrego funkcjonowania człowieka.

Warto więc znaleźć na czas urlopu takich ludzi, z którymi czujemy się dobrze, którzy akceptują nasze potrzeby, którzy tolerują nasze niedoskonałości, którzy dają nam przestrzeń do tego by odpoczywać. Ta przestrzeń może być różna, bo dla niektórych z nas odpoczynkiem jest leżenie na jednym leżaku, dla innych spotykanie się wieczorem przy wspólnym stole, żeby opowiedzieć o swoim dniu drugiej osobie. Odpoczywanie to też czasami odpoczywanie od siebie.

Co zrobić, żeby nie doświadczyć depresji urlopowej
  • Zadbać o siebie i swoje potrzeby
  • Nauczyć się komunikować to co dla nas ważne, na czym nam zależy, czego chcemy, jakie mamy wyobrażenia
  • Umiejętnie i asertywnie stawiać granice
  • Słuchać siebie i brać to pod uwagę
  • Słuchać innych, brać to pod uwagę i negocjować
  • Odpuścić sobie

Warto pamiętać po co jest urlop: żeby oprócz zaspokojenia potrzeby bycia ważnym, zaistnienia, dowartościowania się, autoprezentacji, pokazania statusu materialnego zaspokoił jedną z podstawowych potrzeb, potrzebę zregenerowania organizmu, odpoczynku, wyrównania bilansu energetycznego…żebyśmy po urlopie nie musieli jechać do sanatorium, szpitala albo co gorsze na odwyk!